Zastanawiałam się dość dawno, czy tak nie robić, ale doszłam do wniosku, że to się trochę mija z celem, bo chodzi tu nie o kopiowanie rzeczy i kupowanie identycznych, ale raczej o inspirację, dość luźną (żebyśmy wszyscy nie wyglądali jak klony :-). Poza tym zwykle nie ma czasu, żeby wypytywać ludzi, co i skąd mają na sobie ;-)
bździch <3
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńfajnie gdyby rzeczy byly podpisane z jakich sklepow pochodza ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się dość dawno, czy tak nie robić, ale doszłam do wniosku, że to się trochę mija z celem, bo chodzi tu nie o kopiowanie rzeczy i kupowanie identycznych, ale raczej o inspirację, dość luźną (żebyśmy wszyscy nie wyglądali jak klony :-). Poza tym zwykle nie ma czasu, żeby wypytywać ludzi, co i skąd mają na sobie ;-)
OdpowiedzUsuń