Przywykliśmy do tego, że blogi modowe prowadzą zazwyczaj młode dziewczyny, spośród których większość jeszcze uczy się i studiuje. Po wstępnej fazie rozwoju polskiej blogosfery nadszedł czas na jej intensywne rozbudowywanie i nabieranie coraz większego znaczenia w opiniowaniu. Czego? Ano, wszystkiego, co tylko zaopiniowane być może. Blogerki przedstawiają za pomocą swoich ciał ubrania, kosmetyki, dodatki, jeżdżą w atrakcyjne miejsca i biorą udział w licznych wydarzeniach świata mody. Do tej pory panowie (tak, dziś będzie właśnie o blogerach modowych) pozostawali w cieniu coraz bardziej znanych koleżanek. Z czego to wynikało? Kto prowadzi najlepszy polski blog z męską modą? I czy mężczyźnie wypada, czy raczej nie?
Na początku uspokajam. Oczywiście, że wypada, ku chwale różnorodności w polskiej blogosferze. W dodatku nietrudno zauważyć, że męskie blogi to bardzo często „perełki”, emanujące dobrym stylem. Sporo zarzutów pod adresem odważnych i modnych panów opiera się na pokutującym w Polsce stereotypie, że dbający o siebie mężczyzna musi być homoseksualistą (oczywiście, jeśli ktoś traktuje takie rzeczy w kategoriach „zarzutu”). W przeciwnym wypadku po co się tak stroi, po co dopieszcza każdy szczegół wizerunku? Pedał, jak nic! Powinien założyć klapki na skarpety i siedzieć cicho. Oczywiście takie podejście szybko się zmienia. A panowie? Mogą blogować do woli, choć — jak bywa w tej branży — wpadki i modowe „strzały w kolano” także się zdarzają.
Polskich blogów, prowadzonych przez mężczyzn, jest trochę mniej. Nie oznacza to jednak, że łatwiej nam przyjdzie odnalezienie się w ich gąszczu i trafienie tam, gdzie trzeba. A gdzie trzeba? Przyznam, że blogi panów przeglądam rzadziej, ale dobre zdjęcia i świetny męski styl zawsze miło jest obejrzeć. Czasem może to być także doskonała inspiracja podczas wspólnych zakupów z mężem czy chłopakiem, dlatego warto spojrzeć na subiektywną listę polskich blogerów modowych. A tam…
… możemy znaleźć bardzo wiele. Są mężczyźni uniwersalni, czyli tacy, którym we wszystkim dobrze, i którzy fakt ten wykorzystują. Na blogach Vanitas (vaniitas.blogspot.com), Triangle Cloud (trianglecloud.com), The Male Street (themalestreet.blogspot.com) czy Podlinskiego (www.podlinski.net) znajdziemy specyficzną mieszankę stylów. Jest dandysowska elegancja, jest istne haute couture, przeniesione na ulicę, a za chwilę wizerunek sportowy, z nutą old school’u. Podobnie sprawa ma się z ubraniami, dodatkami i całą resztą. Na tych stronach znajdziemy rzeczy z sieciówek, od młodych projektantów, a także od projektantów o światowej renomie. Blogi te ogląda się bardzo przyjemnie. Są przejrzyste, co obala mit o męskim bałaganiarstwie… Przynajmniej, jeśli chodzi o blogosferę!
Nie brakuje także rodzimych ekscentrycznych oryginałów. Fashionable Innovations (fashionableinnovations.com/) czy Spalony Tost (spalonytost.blogspot.com) są przykładami właśnie takich postaci — medialnych, fotografowanych na fashion weekach, szalenie odważnych, jeśli chodzi o ubiór. Oglądanie niektórych z ich „zestawów” może przyprawić o oczopląs, ale nie powiem, żeby wrażenie było niemiłe. Może trochę teatralne, ale na pewno ciekawe i wnoszące koloryt w styl polskich mężczyzn.
Polskich blogów, prowadzonych przez mężczyzn, jest trochę mniej. Nie oznacza to jednak, że łatwiej nam przyjdzie odnalezienie się w ich gąszczu i trafienie tam, gdzie trzeba. A gdzie trzeba? Przyznam, że blogi panów przeglądam rzadziej, ale dobre zdjęcia i świetny męski styl zawsze miło jest obejrzeć. Czasem może to być także doskonała inspiracja podczas wspólnych zakupów z mężem czy chłopakiem, dlatego warto spojrzeć na subiektywną listę polskich blogerów modowych. A tam…
… możemy znaleźć bardzo wiele. Są mężczyźni uniwersalni, czyli tacy, którym we wszystkim dobrze, i którzy fakt ten wykorzystują. Na blogach Vanitas (vaniitas.blogspot.com), Triangle Cloud (trianglecloud.com), The Male Street (themalestreet.blogspot.com) czy Podlinskiego (www.podlinski.net) znajdziemy specyficzną mieszankę stylów. Jest dandysowska elegancja, jest istne haute couture, przeniesione na ulicę, a za chwilę wizerunek sportowy, z nutą old school’u. Podobnie sprawa ma się z ubraniami, dodatkami i całą resztą. Na tych stronach znajdziemy rzeczy z sieciówek, od młodych projektantów, a także od projektantów o światowej renomie. Blogi te ogląda się bardzo przyjemnie. Są przejrzyste, co obala mit o męskim bałaganiarstwie… Przynajmniej, jeśli chodzi o blogosferę!
Nie brakuje także rodzimych ekscentrycznych oryginałów. Fashionable Innovations (fashionableinnovations.com/) czy Spalony Tost (spalonytost.blogspot.com) są przykładami właśnie takich postaci — medialnych, fotografowanych na fashion weekach, szalenie odważnych, jeśli chodzi o ubiór. Oglądanie niektórych z ich „zestawów” może przyprawić o oczopląs, ale nie powiem, żeby wrażenie było niemiłe. Może trochę teatralne, ale na pewno ciekawe i wnoszące koloryt w styl polskich mężczyzn.
Po skumulowanych wrażeniach wzrokowych, jakich dostarczają nam barwne ptaki blogosfery, możemy wyciszyć się trochę i skierować w stronę nieśmiertelnej i klasycznej mody, którą wciąż kultywują niektórzy z polskich blogerów. Zakochany w chustach Outdersen (outdersen.blogspot.com), gustownie dobierający rzeczy i udzielający cennych wskazówek Mr. Vintage (mrvintage.pl) czy Vslv (vslvstyle.blogspot.com) z zacięciem artystycznym, którego w zasadzie można uznać za pierwszego polskiego blogera modowego, wnoszą w blogosferę ład i harmonię dobrze skrojonych, klasycznych elementów męskiej garderoby. Wszystko to wzbogacone jest równocześnie sporą dawką indywidualizmu. Panowie nie bawią się w sklepowe manekiny, co powinno być najlepszą rekomendacją.
Kiedy już jesteśmy przy różnych „eleganckich” blogach, warto wspomnieć o Szarmancie (szarmant.pl). Blog nie jest o byciu dżentelmenem w znaczeniu historycznym, ale o byciu współczesnym mężczyzną, lubiącym elegancki sznyt — tłumaczy autor. Strona to kompendium wiedzy prawdziwego dżentelmena. Podobno nie zostało ich wielu, ale skąd w takim razie zainteresowanie Szarmantem mediów i czytelników?
Kontrastowo — rzecz dla zwolenników sportowego stylu. Takiego właśnie uświadczymy, kiedy odwiedzimy blog Rebel Fashion Style (rebelfashionstyle.blogspot.com). Wygodnie, a przy tym oczywiście stylowo prezentuje się jego autor, który jednak czasem pokazuje swoje eleganckie oblicze. W końcu obecnie nie tylko kobieta zmienną jest.
Na koniec zaś dwóch panów, którzy również działają w blogosferze, zajmując się jednak troszkę odmienną rzeczą. Man’s Spirit (mans-spirit.blogspot.com) to męski rzut okiem na krakowskie ulice. Bloger prezentuje nie tylko swój styl, ale też z aparatem wypatruje dobrze ubranych ludzi (z przewagą panów), stylizuje sesje zdjęciowe… Na funpage’u Wro Street Fashion (facebook.com/WroStreetFashion) natomiast możemy podejrzeć stylowych wrocławian. Zdjęcia wykonuje i stronę prowadzi młody fotograf z modowym zacięciem. A jakie są Wasze ulubione męskie typy? ;-)
Lubimy jeszcze Mr Faceless.
OdpowiedzUsuńI jeszcze Triangle Cloud, jak mogłam zapomnieć :)
OdpowiedzUsuń