Wielką atrakcją Festiwalu była nie tylko wystawa Yvana Rodica, ale przede wszystkim sama obecność Face Hunter'a, który razem z nieodłącznym aparatem krążył po Centrum. Całkiem ciekawe zdjęcia, które wrzucam, powstały podczas fotografowania jednej z dziewczyn przez Yvana. Fatima, bo tak nazywa się koleżanka ze zdjęć, była jakiś czas temu fotografowana także przeze mnie (tadam!), a i po tym, jak dręczył ją aparat Face Hunter'a , dręczyłam ją i ja (efekty niedługo). W każdym razie - wyszło malowniczo ;-)
Jaki lans ;))
OdpowiedzUsuńCzuję niedosyt, a zdjęcia Żabki mnie nie satysfakcjonują :P
OdpowiedzUsuńboskie to futerko ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
2bigcitylifes.blogspot.com